Projekt "Twórczy uczeń" powoli dobiega końca. Jednak sama końcówka okazuje się być najgorętsza, ponieważ dopinamy na ostatni guzik projekty tablic na ścieżkę edukacyjną, informator oraz film relacjonujący przebieg naszych działań. W tym natłoku zajęć znaleźliśmy czas na wycieczkę edukacyjną do Parku Narodowego "Ujście Warty" oraz - przy okazji - odwiedziliśmy murawy kserotermiczne w Owczarach.
Zanim przejdziemy do relacji sensu stricto warto w tym miejscu przytoczyć kilka informacji o obu odwiedzonych miejscach.

Informacje ogólne o Parku Narodowym "Ujście Warty"

Park Narodowy "Ujście Warty", utworzony 1 lipca 2001 roku, położony jest w obrębie pradoliny Toruńsko-Eberswaldzkiej, w pobliżu ujścia Warty do Odry. Na krajobraz Parku składają się głównie otwarte siedliska łąkowe, poprzecinane gęstą siecią kanałów i starorzeczy oraz zarośla wierzbowe. Przez środek Parku przepływa rzeka Warta, dzieląc go na część północną - tzw. Polder Północny oraz południową - położoną w obrębie Kostrzyńskiego Zbiornika Retencyjnego. Park Narodowy "Ujście Warty" to jeden z najcenniejszych pod względem ornitologicznym obszarów w kraju. Unikalne tereny podmokłe, rozległe łąki i pastwiska są jedną z najważniejszych w Polsce ostoi ptaków wodnych i błotnych. Na obszarze Parku występuje ponad 260 gatunków ptaków, z czego stwierdzono lęgi u ponad 170 gatunków. 69 gatunków ptaków występujących na terenie Parku to gatunki "specjalnej troski" wg Dyrektywy Ptasiej (31 z nich są tu gatunkami lęgowymi np. derkacz, rybitwa białoczelna, wodniczka, żuraw, bąk i bielik). Corocznie gnieżdżą się na tym terenie 4 gatunki perkozów, 7-8 gatunków kaczek, 5 gatunków chruścieli, 7-8 gatunków mew i rybitw, 8-9 gatunków ptaków siewkowych. Dla wielu z nich jest to jedno z ważniej-szych miejsc lęgowych w Polsce. Obszar Parku odgrywa ważną rolę dla ptaków także poza sezonem lęgowym. W miesiącach letnich bardzo licznie pierzą się na tym terenie ptaki wodne: kaczki (np. krzyżówka, cyraneczka), gęgawy, łabędzie nieme i łyski. Podczas wędrówek zatrzymują się tutaj olbrzymie ilości ptaków. Późną jesienią Park staje się królestwem arktycznych gęsi (zbożowych i białoczelnych), których koncentracje sięgają ok. 80 tys. osobników, a w niektóre lata mogą dochodzić nawet do 200 tys. osobników. Obszar ten jest także ważnym zimowiskiem dla ptaków, przykładowo dla łabędzi krzykliwych i niemych, kaczek, gęsi i bielików.

Informacje ogólne o rezerwacie przyrody Murawy Kserotermiczne w Owczarach

Ostoja położona jest około 1,5 km na południe od miejscowości Górzyca, przy szosie Kostrzyn - Słubice, w sąsiedztwie miejscowości Owczary (gm. Górzyca) i obejmuje powierzchnię 18 ha. Główny przedmiot ochrony stanowi tu roślinność kserotermiczna.
Rejon Górzycy należy do bardziej interesujących centrów występowania roślinności kserotermicznej w dolinie Odry. Jest ono wynikiem układu specyficznych warunków stworzonych przez łagodny klimat doliny rzecznej, gliniaste podłoże i urozmaiconą powierzchnię terenu, obfitującą w strome zbocza o ciepłej, południowo-zachodniej i południowej wystawie. Fragment muraw w okolicy Owczar, od 1995 roku będący własnością Klubu Przyrodników należy do najbardziej interesujących. Wśród wielu gatunków stwierdzonych tu roślin kserotermicznych wymienić można między innymi ostnicę włosowatą, ostnicę Jana, dzwonka syberyjskiego, pajęcznice liliowatą, mikołajka polnego, leńca pospolitego. Flora tego obszaru została szczegółowo skartowana już w 1995 roku. W latach kolejnych opracowany został plan ochrony obiektu.
Szata roślinna muraw kształtowana była przez prowadzoną na wzgórzach gospodarkę - ekstensywny wypas owiec. Po zarzuceniu jej w końcu lat 80-tych rozpoczął się proces szybkiego zarastania muraw zaroślami tarniny i robinii akacjowej. Dla zachowania roślinności kserotermicznej na krawędzi doliny Odry niezbędne jest prowadzenie tradycyjnych metod gospodarowania. W tym celu od roku 1998 przywrócono wypas owiec oraz rozpoczęto aktywnie eliminować zarośla tarniny i akacji.

Sprawozdanie z wycieczki

Tuż po przyjeździe do Owczar udaliśmy się na murawy kserotermiczne. Spacerując po skrawku polskiego "stepu" natrafiliśmy na kilka gatunków roślin m.in. mikołajka polnego (Eryngium campestre), głogi (Crataegus sp.), śliwę tarninę (Prunus spinosa). Nasz spacer trwał krótko, ponieważ zapadał zmierzch - mimo to, poznaliśmy nowe siedlisko, które jest prawdziwym rarytasem w naszej okolicy. Powracając do miejsca naszego noclegu - Muzeum Łąki w Owczarach - mieliśmy okazję przyjrzeć się ko-nikom polskim oraz zobaczyć stado owiec wrzosówek.
Następnego dnia rano wybraliśmy się do Chyrzyna, gdzie mieści się siedziba Parku Narodowego "Ujście Warty". Weszliśmy na wieżę widokową, gdzie oczekiwaliśmy na stada gęsi, które chcieliśmy zliczyć - niestety nie zjawiły się, czym bardzo zawiodły młodych przyrodników. Jednak "co się uciecze, to nie odwlecze" - jak się później okazało. W międzyczasie udaliśmy się nad Postomię, gdzie znajduje się ścieżka dydaktyczna "Mokradłą" - obserwowaliśmy ptaki wodne m.in. łabędzie, łyski i kaczki krzyżówki. To było tylko preludium do wyprawy jaka czekała nas w okolicach Słońska, gdzie mieści się jeden z obszarów ochronnych Parku Narodowego. Tam mieliśmy nadzieję spotkać gęsi. Zanim jednak wyruszyliśmy w nieznane, wzięliśmy udział w prelekcji, dotyczącej odwiedzanego przez nas Parku Narodowego. Dowiedzieliśmy się kilku ciekawostek na temat parku, zapoznaliśmy się z występującymi na jego terenie roślinami i zwierzętami. "Naładowani" wiedzą oraz zaopatrzeni w lornetki pojechaliśmy w okolice Słońska. Szliśmy drogą tzw. "betonką", wzdłuż której przepływała rzeka Postomia. Naszym oczom zaczęły ukazywać się nieliczne gęsi, na wodzie pływały łabędzie, kaczki i łyski - po raz wtóry - a w oddali dało się ujrzeć czaplę białą (Ardea alba) oraz szarżującego bielika (Haliaeetus albicilla) co było prawdziwym rarytasem. A co z gęsiami? Całe ich stado (ogromniaste!) siedziało spokojnie na łące, schowane za drzewami ok. kilometra od nas. Nie mogliśmy ich w ten sposób zliczyć. I jeszcze jedną niespodzianką był świstun (Anas penelope), którego prędzej usłyszeliśmy niż zobaczyliśmy.
Po tych nowych doświadczeniach, jakimi z pewnością było obserwowanie dzikiego wodnego ptactwa, jeszcze raz udaliśmy się do Chyrzyna - siedziby Parku. Braliśmy udział w warsztatach, w czasie których złowiliśmy w sąsiednim stawie bezkręgowce a następnie oznaczaliśmy je, korzystając z binokularu, mikroskopu oraz prostych kluczy.
To był ostatni akcent naszej wycieczki. Mimo przymusu wczesnego porannego wstawania, mimo deszczu i przenikliwego zimna wszyscy byli bardzo zadowoleni z wyjazdu. Oby więcej takich wycieczek przyrodniczych!

Karol Kochman