Chociaż jerzyki (Apus apus) odleciały z Piły na zimowiska ok. 10 sierpnia 2009r. to chcielibyśmy wrócić do wydarzeń, jakie miały miejsce na jednym z pilskich osiedli.

W czerwcu na forum zaprzyjaźnionego Nieustającego Towarzystwa Nauk Przyrodniczych pojawiła się informacja o realnym zagrożeniu dla jerzyków gniazdujących w budynkach mieszkalnych na osiedlu przy ul. Rogozińskiej. Apel anonimowej osoby był dość dramatyczny. Na wspomnianym osiedlu odbywało się od jakiegoś czasu ocieplanie bloków, w trakcie okresu lęgowego jerzyków i istniała uzasadniona obawa, że pisklęta lub jaja zostaną zamurowane oraz może dojść do płoszenia i niepokojenia dorosłych ptaków. Dotarliśmy na wspomniane osiedle, aby zobaczyć jak sytuacja wygląda naprawdę i czy rzeczywiście jerzyki oraz ich lęgi są zagrożone. Na miejscu okazało się, że część ścian wskazanych budynków jest już ocieplona. Na szczęście ściany, na których gniazdowały jerzyki nie były jeszcze objęte pracami budowlanymi. Znając argumenty prawne: jerzyk (Apus apus) objęty jest ochroną gatunkową ścisłą na mocy Rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 28 września 2004r. w sprawie gatunków dziko występujących zwierząt objętych ochroną (Dz. U. Nr 220, poz. 2237) oraz jest chroniony przepisami zawartymi w ustawie o ochronie zwierząt z dnia 21 sierpnia 1997 (Dz. U. nr 111, poz. 724 z późn. zm.), skontaktowaliśmy się z kierownictwem spółdzielni mieszkaniowej i osobami odpowiedzialnymi za nadzór budowlany. Pierwsze rozmowy były dość szorstkie, ale staraliśmy się wyjść z tej sytuacji z jak największą korzyścią dla ptaków. Osoby odpowiedzialne za termomodernizację budynków miały świadomość, że w tych budynkach gniazdują między innymi jerzyki i starały się, aby prace budowlane w jak najmniejszym stopniu zagrażały ptakom. Rzeczywistość była jednak inna, ponieważ prowadzono prace bez stosownych zezwoleń i chroniono otwory w budynku, które nie były wykorzystywane przez ptaki w celu odbycia lęgu, a właściwe otwory miały zostać zamurowane, czyli ptaki były naprawdę zagrożone. Ponieważ inwestor nie chciał się zgodzić na zatrzymanie prac do zakończenia okresu lęgowego i aby nie zaogniać sytuacji postanowiliśmy dla dobra ptaków pójść na kompromis. Czyli zrobić wszystko, co tylko możliwe, żeby prace termomodernizacyjne odbyły się jak najmniejszym kosztem jerzyków. Uzgodniliśmy z kierownictwem spółdzielni, osobami odpowiedzialnymi za nadzór budowlany oraz ekipą budowlaną, jak prowadzić prace związane z ocieplaniem budynków, aby jak najmniej niepokoić ptaki. Niestety, na początku lipca, mimo wszelkich starań i uzgodnień doszło na jednej ze ścian do zamknięcia szczelin, w których znajdowało się kilka gniazd styropianem. Na szczęście, po zaalarmowaniu spółdzielni o zaistniałym fakcie, gniazda zostały odblokowane, a gniazda z lęgami uratowane. Od tego momentu dalsze wydarzenia przebiegały bez większych problemów. Przekazaliśmy inwestorowi (spółdzielni mieszkaniowej) opracowania dotyczące ptaków gniazdujących w budynkach mieszkalnych oraz wzory zastępczych budek lęgowych i zasad ich zawieszania na budynkach. Kontynuowano prace termomodernizacyjne, ale pozostawiono odkryte otwory wykorzystywane przez ptaki z możliwością swobodnego dostępu do nich. Uzgodniliśmy, że szczeliny wykorzystywane przez jerzyki nie będą zabezpieczone do zakończenia okresu lęgowego, czyli do końca sierpnia. Po odlocie ptaków na zimowiska szczeliny wraz z otworami zostaną zabezpieczone, a w miejscu otworów zostaną zawieszone zastępcze budki lęgowe.

Cała historia zakończyła się tym, że na kilku ścianach bloków, po odlocie jerzyków, zawieszono budki lęgowe natomiast na pozostałych ścianach pozostawiono odsłonięte szczeliny wykorzystywane przez ptaki. Niestety prawdopodobnie przy najbliższej okazji również te szczeliny zastały zabezpieczone, ale otrzymaliśmy obietnicę, że również w tych miejscach zostaną zawieszone budki lęgowe i obietnicy dotrzymano. Otrzymaliśmy również obietnicę i wyraźną chęć współpracy od kierownictwa spółdzielni mieszkaniowej, aby termomodernizacja kolejnych budynków mieszkalnych odbywała się od samego początku według obowiązujących zasad i przy naszym udziale.

W grudniu 2009r. na innym pilskim osiedlu rozpoczęto termomodernizację bloków mieszkalnych, w których w okresie lęgowym wykazaliśmy jedną z największych znanych koloni lęgowych jerzyków w Pile. Obserwowaliśmy postęp prac firmy wykonującej prace i poinformowaliśmy zarządcę budynków, że bloki te są miejscem odbywania lęgów jerzyków. Termomodernizacja mimo łagodnej zimy odbywała się powoli i z przerwami, dzięki czemu mogliśmy spokojne, bez niepotrzebnych nerwowych sytuacji, przedstawić zaistniały problem i prowadzić rozmowy z zarządcą. Efektem tych rozmów jest otrzymana obietnica, że otwory w stropodachu pozostaną niezabezpieczone i dostępne dla ptaków. Termomodernizacja opisywanych budynków trwa do dnia dzisiejszego, a my obserwujemy czy dane słowo zostanie dotrzymane.

Tekst: Kamil Kryza