W związku z opóźnieniem wejścia w życie nowej Wspólnej Polityki Rolnej (oczekuje się obecnie, że nowa perspektywa WPR, w tym nowe Programy Strategiczne w miejsce obecnych PROW, i w konsekwencji nowe programy rolnośrodowiskowe miałyby zadziałać od 2023 r.), Ministerstwo Rolnictwa rozważa, by jeszcze w ramach obecnego PROW wprowadzić eksperymentalne ulepszenia obecnych instrumentów rolno-środowiskowo-klimatycznych. Jednym z pomysłów jest włączenie od dawna postulowanego instrumentu – tzw. płatności retencyjnej. Według aktualnie rozważanych pomysłów:

  • Płatność retencyjna miałaby zadziałać od 2022 r. ;
  • Przysługiwałaby tylko beneficjentom pakietów ptasich i siedliskowych programu rolnośrodowiskowo-klimatycznego, jako dodatkowa;
  • Byłaby związana z zalaniem gruntu rolnego objętego odpowiednimi pakietami PRŚK, lub z jego podtopieniem (woda na powierzchni) przez okres co najmniej 2 tygodni – co byłoby weryfikowane na podstawie zdjęć satelitarnych. Tj. rolnik zgłaszałby możliwość zalania lub podtopienia, a rzeczywiste wystąpienie i utrzymywanie się wody miałoby być weryfikowane satelitarnie i na tej podstawie naliczana byłaby płatność. Ministerstwo bada obecnie, czy taka weryfikacja satelitarna jako kryterium naliczania płatności (a nie tylko wyrywkowej kontroli!) jest wykonalna technicznie.  

 

Nie wiadomo oczywiście, czy obecnie rozważane przymiarki zostaną faktycznie wdrożone i w jakiej formie. Sam instrument płatności za utrzymywanie wody na gruncie rolnym jest pomysłem od dawna postulowanym przez przyrodników. Miałby on jednak największy sens, gdyby był bardziej powszechny i wykraczał poza chronione siedliska przyrodnicze i siedliska chronionych ptaków, a rekompensowałby rolnikom straty wynikające z zalania lub podtopienia gruntu, służącego np. ochronie torfów przed murszeniem, prawidłowym zarządzaniem ciekami wymagającym m. in. okresowego przepływu ponadkorytowego, podtopień bobrowych, innej naturalnej retencji wody itp.

 

Pomysły Ministerstwa idą jednak w dobrą stronę – przeciwną do obecnej polityki ARiMR, która uważa raczej, że nieskoszenie łąki z powodu jej podtopienia lub zalania jest uchybieniem wymogom programu rolnośrodowiskowo-klimatycznego.