Na wczorajszym, pozaplanowym posiedzeniu Sejmowej Komisji OchronyŚrodowiska, w trakcie rozpatrywania projektu krótkiej ustawy umożliwiającejnieco szersze dofinansowywanie parków narodowych z Funduszu Leśnego, posełWojciech Skurkiewicz z PiS zaproponował dodatkową "wrzutkę legislacyjną" -doklejenie do tej ustawy dodatkowych artykułów, umożliwiających MinistrowiŚrodowiska odwoływanie członków Państwowej Rady Ochrony Przyrody w trakciekadencji. Zgodnie z dodatkowo zaproponowanymi przepisami, Rada będzie mogłaliczyć od 20 do 40 członków (obecnie jest ich ustawowo 40). Zmiana zostałapoparta przez wiceministra A. Szwedę-Lewandowskiego, reprezentującego naposiedzeniu rząd, a następnie przyjęta przez Komisję, będzie więczarekomendowana do przyjęcia przez Sejm.

 

Obecnie PROP jest organem opiniodawczo-doradczym w zakresie ochronyprzyrody, działającym przy ministrze właściwym do spraw środowiska, liczącym40 członków powoływanych na 5-letnią kadencję. Rada rozpatruje problemy iwyraża opinie w sprawach ochrony przyrody na wniosek ministra właściwego ds.środowiska, z własnej inicjatywy, a także na prośbę innych organów,instytucji i osób. Przewodniczącym PROP w obecnej kadencji 2014-2019 jest, zwyboru Rady, Andrzej Kepel.

 

Więcej o PROP i niektórych jej dotychczasowych opiniach na:

http://prop.info.pl/

 

W swoich opiniach PROP ostatnio wypowiedziała się negatywnie m. in. wsprawie

 

- zwiększenia cięć w nadleśnictwie Białowieża,

- komercjalizacji odstrzałów żubrów i złych praktyk przy wydawaniuzezwolenia na takie odstrzały,

- zarządzonych przez Ministra Rolnictwa odstrzałów saniarnychdzików jako sposobu zwalczania afrykańskiego pomoru świń.

 

J. Szyszko podczas swojej poprzedniej ministerialnej kadencji 2005-2007 miałrównież zamiary odwołania całej PROP lub niektórych jej członków. W maju2007 r. zabiegał o opinie prawników, które uznałyby możliwość odwołaniaczłonka PROP nawet w toku kadencji i straszył Radę takim odwołaniem. Jegoinspiracją był wówczas, fakt że Rada w swoich ówczesnych opiniach, opierającsię na dowodach naukowych, nie potwierdziła tez Szyszki na temat środowiskaprzyrodniczego Doliny Rospudy i Pojezierza Sejneńskiego. Ostatecznie dozmian w PROP wówczas nie doszło, być może wskutek zmiany rządu.