Okołów G. - Puszcza Białowieska zawsze
Tytuł: Puszcza Białowieska zawsze
Autor: Grzegorz Okołów
Rok wydania: 2023
Wydawca: Chyra.pl
ISBN: 978-83-967606-1-6
„W zmieniającym się świecie szukamy rzeczy stałych. Takich jak, na przykład, prastara puszcza. Horyzont wyznacza tu ciemna linia lasu. Gdzieś tam w kącie rezerwatu ścisłego wciąż stoi obumarły Dąb Bartny, odwieczny i obowiązkowy punkt wycieczek. I jeszcze sosna - oczywiście ta stojąca, bo ze znajdującej się nieopodal sosny bartnej pozostały coraz bardziej skrywające się wśród bujnej roślinności runa marne szczątki. Podobnie z potężnym jeszcze za mojego dzieciństwa pniem Dębu Jagiełły. Obecnie już niewiele z niego zostało. Ba! Zwalił się nawet stający na zakręcie dąb zwany "butelką". Miał osobliwy, rozdęty u dołu kształt pnia. Każdej wiosny myślałem, że już usechł, a tu jeszcze pokazywała się jakaś zielona gałązka. Twardziel niesamowity, ale w końcu i on poległ. Prastare sierhanowskie bory, w których biło tętno lasu, opanowało młode pokolenie brzozy. Ubywa górujących nad sklepieniem lasu świerków. Czy nam się to podoba, czy nie - puszcza, podobnie jak świat wokół nas, ulega przemianom. Wydaje się nawet, że ostatnio zmiany te przybrały na tempie i intensywności. Ale to właśnie dzięki zmianom, zdolności do przystosowywania się, życie na Ziemi ciągle trwa. Niezależnie od warunków, w których się rozwija. Przyroda wokół nas nie jest czymś niezmiennym, jest to ciągnący się od powstania życia łańcuch przemian. Trwający - od zarania życia aż do jego końca - proces...”
„Urodziłem się i wychowałem w Białowieży, tam też w otaczającej nas puszczy zaczynałem przygodę z fotografowaniem. Od młodości aparat towarzyszył mi zarówno podczas wycieczek do lasu, jak i coraz dalszych wyjazdów i wypraw. Przeszedłem cały fotograficzny szlak bojowy" - od Smieny 8M, przez kultowego Zenitha, średni format, manualne i coraz bardziej zautomatyzowane lustrzanki, po aparaty cyfrowe. Fotografuję to, co akurat najbardziej mi się podoba - może być to pejzaż, grzyb, roślina, detal, większe lub mniejsze zwierzę. Bardziej od gatunku pociąga mnie forma, chociaż na potrzeby fotografii ilustrującej publikacje staram się łączyć jedno z drugim.
Dane mi było poznać bogactwo i różnorodność lasów naszego kontynentu, wędrować po północnej tajdze i doświadczyć bezkresu Syberii. Wszystko to jeszcze bardziej utwierdziło mnie w przekonaniu o wyjątkowości Puszczy Białowieskiej. Oraz o uniwersalności praw rządzących przyrodą. I naszej zależności od niej.”
Grzegorz Okołów