Nikogo nie trzeba przekonywać, jak ważne dla różnorodności biologicznej są śródleśne łąki i łączki. Do 2004 r. największym zagrożeniem dla nich było zarzucenie użytkowania i zarastanie. Po wejściu Polski do Unii sytuacja się zmieniła – wiekszość łąk, także tych śródleśnych, zaczęła być koszona. Sprawiły to przede wszystkim płatności bezpośrednie.

W bardzo wielu miejscach w Polsce obserwujemy jednak, że koszenie niektórych łąk należących do Lasów Państwowych albo dzierżawionych przez kołą łowieckie przybrało szkodliwą dla różnorodności biologicznej formę – zamiast koszenia i zbierania siana, powadzi się „wykaszanie” polegające na rozdrobnieniu i rozrzuceniu roślinności po powierzchni łąki. Leśnicy i myśliwi argumentują, że „siana zbierać się nie opłaca”, a „takie wykaszanie jest dobre bo zwierzyna ma świeży odrost trawy”. W rzeczywistości taki sposób zagospodarowania jest destrukcyjny dla różnorodności biologicznej łąki – zwykle powoduje jej eutrofizację i zubożenie florystyczne.

Wszystkim zainteresowanym przypominamy więc, że od 15 marca b.r. obowiązują „minimalne normy”, zgodnie z którymi na łąkach i pastwiskach – aby otrzymać płatność bezpośrednią i mieć prawo do jakicholwiek innych płatności – trzeba nie tylko kosić, ale i usuwać okrywę roślinną.

Normy te określa rozporządzenie Ministra Rolnictwa:
http://www.abc.com.pl/serwis/du/2007/0306.htm

„Wykaszanie z rozdrabnianiem i rozruzcaniem” jest więc obecnie takim samym grzechem, jak wypalanie łąk – powoduje utratę prawa do płatności bezpośredniej, a także do płatności ONW.