W dniach 16-17 czerwca w Folwarku Amalia (gmina Przytoczna) odbyły się warsztaty na temat skutków transpozycji europejskiej Dyrektywy Ptasiej i Siedliskowej dla gospodarki leśnej. Swą obecnością zaszczycili nas przedstawiciele Ministerstwa Środowiska, Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych, Dyrekcji Regionalnych i Nadleśnictw, a także przedstawiciele Biura Urządzania Lasu i Geodezji Leśnej, przedstawiciele parków krajobrazowych, narodowych oraz organizacji pozarządowych. Łącznie niemalże 80 osób. Zainteresowanie tematem przejawione w postaci serii pytań tuż po zakończeniu pierwszego bloku tematycznego „Właściwy stan ochrony” oraz po wypowiedzi pani Anny Liro z Ministerstwa Środowiska, na temat dalszych losów sieci Natura 2000 w Polsce, dały nam do zrozumienia, że będziemy mieć problem z realizacją całego przewidzianego programu warsztatów. Mile zaskoczyło nas zaangażowanie uczestników, którego efektem są cztery szkice planów ochrony dla dwóch gatunków Natura 2000 jelonka rogacza (moderator Andrzej Jermaczek) i wilka (moderator Anna Liro) oraz dla dwóch typów siedlisk przyrodniczych – grądu (moderator Daniel Lemke) i torfowiska wysokiego (moderator Robert Stańko). Należy podkreślić, iż w przeciągu pół godziny zarysowano najważniejsze postulaty ochrony, kolokwialnie mówiąc – stwierdzono, co należy zrobić by jelonek był szczęśliwy – z uwzględnieniem potrzeb ochrony/perspektyw na przyszłość. Kolejnym zadaniem czterech zespołów było stwierdzenie o konieczności sporządzenia lub nie oceny oddziaływania inwestycji na środowisko. Zamierzeniem tego ćwiczenia było uświadomienie uczestnikom, iż sieć Natura 2000 nie blokuje żadnej inwestycji, która nie oddziałuje negatywnie na przedmiot ochrony obszaru. Paweł Pawlaczyk wielokrotnie podkreślał, iż obszary Natura 2000 nie są obszarami chronionymi, lecz obszarami ochrony danego siedliska czy gatunku, dla którego obszar został utworzony i tylko te elementy podlegają ochronie. Podkreślał również, iż lepiej taką ocenę mieć, jeśli istnieje „podejrzenie” o negatywnym wpływie inwestycji na przedmiot ochrony danego obszaru, niż jej nie mieć z uwagi na fakt zapisów w ustawie szkodowej oraz zasadę przezorności. Tak upłynął nam dzień pierwszy. Ze względu na poślizg czasowy, zbliżającą się kolację oraz mecz reprezentacji Polski na Euro 2008 był to ostatni punkt poniedziałkowego programu. Drugi dzień warsztatów oparty był przede wszystkim o konkretne przykłady prezentowane przez samych uczestników. Jako pierwszy zabrał głos Paweł Pawlaczyk słowem wstępu „Szanse dla przyrody” przedstawił możliwości i mechanizmy finansowania działań pro przyrodniczych. Następnie, w kolejności: Daniel Lemke opowiedział o ochronie roślin w RDLP Szczecinek, Robert Stańko o pierwszym w Polsce projekcie LIFE i udanej współpracy przyrodników z leśnikami, Andrzej Jermaczek o nowym ogólnopolskim projekcie Klubu Przyrodników ochrona muraw kserotermicznych. Najwięcej entuzjazmu i uznania uczestników zdobyła wspólna, szczera prezentacja – leśnika i przyrodnika – prac nad programem ochrony obszaru OSO Dolina Słupi. Prelegenci (Andrzej Jermaczek, Wacław Turzyński) szczególną uwagę zwrócili na sprawy konfliktowe oraz sposób dochodzenia do konsensusu. Na koniec spotkania podsumowano wyniki zeszłorocznej inwentaryzacji przyrodniczej w Lasach Państwowych. Paweł Pawlaczyk przestawił swoje spostrzeżenia, oczekiwania oraz ocenę końcową tego działania, a pani Jolanta Błasiak z GDLP skomentowała to z pozycji Lasów Państwowych oraz pokrótce opowiedziała o planach związanych z wykorzystaniem wyników inwentaryzacji przyrodniczej. Po pierwsze jest pomysł by uzupełnić i zweryfikować wyniki inwentaryzacji oraz stworzyć aneks do programów ochrony przyrody uwzględniający dane z inwentaryzacji. Cykl warsztatowy zakończył się o godzinie 14.00 wspólnym obiadem. Wszystkim uczestnikom serdecznie dziękujemy za tak liczne przybycie oraz za aktywny udział w warsztatach.


Urszula Biereżnoj